poniedziałek, 10 grudnia 2012

5 dzień choroby.

Siema:*

Właśnie rozmawiam z dziewczynami na skajpaju *.*

Jakoś tak nie chce mi się iść do szkoły. Mama zadzwoniła do mnie przed chwilą i powiedziała, że jutro chyba już pójdę:c Ale i tak zrobię wszystko żeby nie iść:)

 U Kaśki ciągle coś trzeszczy, śpiewa sobie i nie wiadomo co jeszcze robi robi hahah<3 No musimy się zobaczyć kochanie. Na torze za tydzień najprawdopodobniej jak wyzdrowieje. Jem zapiekankę o lol, ale będę gruba<już jestem ale ok> I znowu, jak praktycznie codziennie przypomniały mi się wakacje. Oglądam właśnie zdjęcia z Wiktorią:) No i chyba na tyle.



 Hiszpania:))
 Pamiętasz te mokre włosy po basenie?:D
prezent dla Wiktorii. Myślę, że się podobał:)
Idę się pouczyć trochę na kartkówkę z polskiego.
NARKA:)

9 komentarzy:

  1. Jesteś głupia<3 i nie jesteś gruba.:*
    ja będę jutro na torze, wpadnij, haha♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem gruba i nie wpadne na tor,ponieważ chora jeszcze jestem:C<333

      Usuń
  2. Tak pamiętam te mokre włosy i jak nie chciałaś wejść do basenu :) hahahahahahaha i jak nas Szkupek zobaczył :P hahahahaahhahaha :*/Wika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahhahah pamiętam jak do kościoła szedł :D:*

      Usuń
  3. zauważyłam tam na tym "prezencie" małą julke ahahah XD

    OdpowiedzUsuń
  4. JESTEŚ ZJEBANA

    OdpowiedzUsuń
  5. JESTEŚ ZJEBANA

    OdpowiedzUsuń
  6. blog jest beznadziejny dodajesz wpis raz na 3 tygodnie zdecydowanie wole czytac bloga weroniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yy fajnie? Po prostu nie mam kabla do lapka to jak mam napisać notke? Ja pierdole.

      Usuń