czwartek, 1 listopada 2012

Święta...

Siemano. Dzisiaj jak wszyscy inni, pojechałam z rodzicami i siostrą na cmentarz. Zimno było. Potem pojechaliśmy do babci i zjedliśmy obiad. Jak wróciłam do domu włączyłam laptopa i siedze przy nim do teraz. Właśnie jestem w trakcie pisania opowiadania na polski. Narazie napisłam pół strony. Musze napisać jedną całą stronę i się do niej przyłorzyć. Narazie nie jest źle, ale też nie najlepiej... Ogólnie to pragne wakacji. Ale nie żeby trwały dwa miesiące tylko wieczność. Jestem chora i powinnam teraz wziąć leki ale mi się nie chce nawet wstać. Więc ja ide kończyć opowiadanie ale jeszcze kilka fotek:




DOBRANOC:*
KLIK
PYTANIA?

1 komentarz:

  1. Fajne fotki.Fajny post. Zapraszam http://milena-vicca.blogspot.com/ , http://www.photoblog.pl/mylifeissad/136582225/smilee.html :)

    OdpowiedzUsuń